Spotkanie Blogerek w Lublinie

I nastał ten dzień gdy w końcu pojechałam na spotkanie blogerek!
Strasznie zazdrościłam innym takich spotkań gdzie u Nas w województwie Lubelskim nie było takich.. No może i były ale ja o nich nie wiedziałam..
No ale to nic.. W końcu jedna z blogerek a dokładnie Justyna z bloga http://mamaolenki.blogspot.com/ zaczęła organizować spotkanie, które miało odbyć się w Lublinie w styczniu :)
Do owego miasta mam około 60 km więc nie daleko :)
Spotkanie odbyło się w sobotę 9 stycznia w Sielsko Anielsko w Lublinie..


Restauracja w środku fajnie urządzona chociaż wielkiego minusa miała za łazienkę!
Bez lustra (dlatego na każdym zdjęciu beznadziejnie wyszłam) no i był straszny tam syf w tej łazience...
 Poza tym mi było zimno.. no i jedzenie jadłam lepsze :D
Ależ ja wymagająca :D Dlatego zamówiłam z dziecięcego Menu bo dzieci też są wymagające hihi
Ok przejdźmy dalej..
Spotkanie rozpoczęło się wykładem pani Agnieszki Gazdy z salonu kosmetycznego Olwin w Lublinie.


Bardzo mnie zaciekawiły produkty jakie Nam pani Agnieszka pokazywała a dokładnie kosmetyki naturalne z aloesem.
Galaretka aloesowa jedna z najlepszych produktów jakie dotychczas miałam!
Dostaliśmy jej próbki normalnie genialna!
Działa świetnie na WSZYSTKO!
O niej mowa galaretka aloesowa. Bardzo mnie kusi chociaż cena dość wysoka..
Zaciekawił mnie również Miąższ Aloesowy do picia (chodzi mi o ten.).
Regularne spożywanie miąższu pozwala zachować przez długie lata zarówno dobre zdrowie, siły witalne jak i młody wygląd. Miąższ Aloe Vera potrafi wzmocnić naturalne mechanizmy obronne organizmu oraz podwyższyć jego biologiczną sprawność. Może służyć jako znakomity środek odżywczo-stymulujący, regulujący prawidłowe funkcje każdej tkanki naszego ciała.
Dzięki pani Agnieszce dowiedzieliśmy się również na czym polegają zabiegi wykonywane w ich salonie. Dostaliśmy również bonusik w postaci rabatu na zabiegi.


Podczas Naszego spotkania towarzyszył Nam fotograf Dominik Peh o którym jeszcze Wam zapewne wspomnę bo coś fajnego szykuję ;)


Dostaliśmy również upominki od Semilac i Dermaglin..


Następnie odbyłą się licytacja produktów od Revitalash, książeczek od wydawnictwa Zakamarki (jedną ja wylicytowałam ale pochwalę się Nią w oddzielnym poście :) )oraz torby od Nerola :)
Pieniążki z licytacji przeznaczyłyśmy na dalszą rehabilitację dla Juleczki :) Dla której Revitalash podarował pięknego Aniołka!


Po licytacji był czas na jedzonko i ploteczki :p
Było cudownie chociaż szkoda, że tak szybko się skończyło :(
Ale czekam na kolejne!
Dzięki dziewczyny za spotkanie!

Udział wzięły :

Zdjęcia z Postu to mieszanka zdjęć ze spotkania od dziewczyn no i fotografa ;)
Żadne nie było robione z mojej ręki ;D

13 komentarzy :

  1. Nie tylko Ty jadłaś menu dziecięce :) hehe wiele z nas lubi sprawdzone przepisy :) a tylko tam były takie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe nie były złe chociaż lepsze potrafię zrobić :p

      Usuń
  2. No i fajnie, że zaliczyłaś spotkanie :) Miło poplotkować w doborowym towarzystwie :)
    A ja się czepię żelu aloesowego, bo będąc na wakacjach dowiedziałam się od Pani, która ma fermę aloesu pewnej ciekawostki. Pani ta również produkuje eko kosmetyki. Otóż skład tej galaretki aloesowej z forever jest następujący- Skład: Naturalnie stabilizowany miąższ Aloe Vera (84,8%), woda dejonizowana, gliceryna, trietanolamina, karbomer, tokoferol (naturalna witamina E), alantoina, kwas askorbinowy, diaolidinylomocznik, metyloparaben. Czepiam się sformuowania "naturalnie stabilizowany miąższ", bo przy nim nie powinno się nic dłubać, wali się miąższ i już. Tu strasznie zagmatwane i podejrzane. Druga sprawa woda w skłądzie na 2 miejscu. Przypuszczam więc, że ten cały miąższ to zmielony proszek aloesowy, czyli resztki i rozpuszczony w wodzie. Pani na Fuercie tłumaczyła mi, że jeśli w żelu mamy wodę, to nie jest to najlepsza jakość. Także 70 złotych to gruba przesada i naciąganie jak dla mnie ;) Kupowałam żele po 7 euro i nie było w nich grama wody. Ale u nas ciężko o takie, a cenami zabijają. To taka ciekawostka na przyszłość, żeby nikt nas w balona nie robił :) Sorry, rozpisałam się heheh :) Buźka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że napisałaś! ja napisałam, że jest świetny bo po dwóch użyciach moja cera jest lepsza! :p
      A składu nie patrzyłam.. ups mój błąd!

      Usuń
  3. fajnie było Was spotkać :) w łazience nie była, wiec nie wiem, tez mi było w pewnym momencie zimno trochę ciemno, i ciut za głośna muzyka

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się że tu trafiłam:) Obserwuje jako Iwona Pietrucha:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. atmosfera musiała być fajna bo widać po uśmiechach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak było super :) Niby po raz pierwszy dziewczyny widziałam a czułam jakbyśmy się znały od lat :)

      Usuń
  6. Super takie spotkania ;) i do tego upominki :)

    OdpowiedzUsuń

SzaroKolorowa © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka