13 czerwca mieliśmy mieć kolejną konsultację w sprawie oczek Kacperka.
W związku z tym, że mamy tam ponad 300 km postanowiliśmy wybrać się do Zatoru na weekend.
Zator mieści się około 50 km od Krakowa. Znajduje się tam jeden z największych parków rozrywki Energylandia oraz Zatorland, czyli największy w Polsce park ruchomych dinozaurów.
Pierwszego dnia odwiedziliśmy Energylandię i to właśnie dzisiaj chcę Wam o niej napisać.
Gdy dojechaliśmy ukazał Nam się duży parking, gdzie z łatwością zaparkowaliśmy auto. Cena za cały dzień parkingu to tylko 5 zł.
Przy kasach również Nam szybko poszło :) Koszt za bilet rodzinny 2+2 wyszedł Nam 289 zł.
Roller-coastery, karuzele, kina, widowiska, pokazy, strefa dziecięca, strefa familijna, strefa ekstremalna! Bilet nie obejmuje gastronomii, automatów do gier obsługiwanych żetonami, sklepów i pamiątek, ale jak dla mnie to oczywiste ;)
W pierwszej kolejności byliśmy w strefie dla najmłodszych. Przypomnę, że byliśmy tam z 3 latkiem i 6 latkiem. W strefie dla najmłodszych znajdowała się duża karuzela bajkowa ''Sissi''. Kolorowa, dwupoziomowa z cudownymi konikami, którymi chłopcy byli zachwyceni :)
Ta karuzela z opiekunem była dozwolona od 0-12 lat :)
Karuzela bajkowa ''Leo'' to podobna propozycja dla najmłodszych. Chociaż moi chłopcy woleli zdecydowanie tą większą ;)
Następny był Energuś Roller-Coaster na nim sama chciałam jechać, bo stwierdziłam, że jest dość szybka jak dla dzieci, ale Igor (6 lat) mnie wybłagał i to z nim do niej wsiadłam. Osiem wagoników mieszczących łącznie szesnaście osób porusza się po wysokiej na 13 metrów konstrukcji osiągając prędkość blisko 50 km/h . Tak to już było dla mnie ekstremalne :D Igor był zachwycony :) Ta atrakcja była dla dzieci 4-12 lat z opiekunem i przy wzroście min.100 cm. W strefie dziecięcej było jeszcze wiele atrakcji, które możecie zerknąć na stronie Energylandii.
Dla Kacperka najfajniejszą atrakcją były samoloty a dla Igorka auto zderzaki.
W strefie rodzinnej również było dużo wrażeń :)
Najbardziej ubawiliśmy się na wodnych atrakcjach, gdzie płyneliśmy sobie we czwórkę i nagle z góry luneła na Nas woda :p a później suszyliśmy się w turbo suszarkach ;)
Świetną zabawę mieliśmy lejąc się z takich dużych pistoletów wodą. Płyneliśmy po wodzie i strzelaliśmy do innych :) Z tej atrakcji wyszliśmy wyglądając jak zmokłe kury ;) Ale był cudownie :D Ochłodziliśmy się troszkę, bo było bardzo ciepło. Trafiliśmy na cudowną pogodę.
W ekstremalnej strefie rządził mój A. :D Ja odważyłam się na jedną, ale przy następnej okazji może skuszę się na więcej chociaż to na prawdę dla ludzi o mocnych żołądkach :D A. był zachwycony Roller-Coaster „Mayan. Prędkość jaką osiągają wagoniki na tej kolejce to już 80 km/h, !Także wysokość konstrukcji, odpowiednik dachu dziesięciopiętrowego wieżowca, sięgająca ponad 33 metrów.. Wow.. prawda?
W Energylandii są również różne pokazy i widowiska.. Kino 7d i wiele innych atrakcji.
Jedzenie również dobre, chociaż Ci co chcą skorzystać z atrakcji ekstremalnych nie radze jeść :p
Nie będę pisała Wam o wszystkich atrakcjach bo jest tego na prawdę bardzo dużo. Jeśli chcecie to zerknijcie tu. Napiszę Wam tylko jedno. Warto pojechać tam z dziećmi. 3 latek i 6 latek byli zachwyceni. Mój mąż również był zachwycony strefą ekstremalną więc dla dorosłych również polecam. Mi najbardziej przypadła do gustu strefa familijna i atrakcje wodne. Już dawno tak się nie ubawiłam ;)
Na koniec trochę zdjęć z tej wyprawy :) Nie jest ich dużo, ponieważ nie miał kto ich robić :p
Jejku jak tam bajkowo! Chyba zabiorę tam swoich bratanków, z Krk to rzut beretem!
OdpowiedzUsuńPolecam cudowne miejsce :) pełne atrakcji!
UsuńMam uczulenie na wszelkiego rodzaju parki rozrywki, parki dinozaurów i inne komercyjne miejsca. Sama omijam je szerokim łukiem (prywatnie, bo zawodowo czasem w nich bywam).
OdpowiedzUsuńAle... każdy lubi co innego. Cieszę się, że Wam to miejsce przypadło o gustu :)
To prawda każdy lubi co innego :) My uwielbiamy parki rozrywki :)
UsuńBardzo daleko od nas, ale oglądając zdjęcia to nic bardziej szczególnego od naszego Lunaparku, więc nie wiem czy opłacałoby się nam jechać przez całą Polskę specjalnie tam :P
OdpowiedzUsuńjak pisałam nie mam zdjęć bo we czwórkę korzystaliśmy z atrakcji i nie było czasu na pstrykanie zdjęć :p jak dla Nas rewelacja. Bardzo dużo atrakcji i Lunaparki umywają się do Energylandii :p
UsuńZabawy co nie miara ;) Dużo słyszę o tym ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńNie dziwie się, że jest o nim głośno :)
UsuńFajna zabawa dla dużych i małych :)
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
UsuńWow! Ale atrakcje! My jak na razie na pierwszy ogień ruszamy do Rabkolandu w najbliższy weekend, ale kto wie, może i Energylandię kiedyś odwiedzimy. :)
OdpowiedzUsuń