No właśnie po co brać ślub? Przecież można razem żyć bez niego, mieć dzieci, żyć razem w jednym domu. Być razem bez tego ''papierka''.
Kiedyś gdzieś przeczytałam, że ''Kto decyduje się na małżeństwo, ten ma „mentalność” zwycięzcy''..
Co o tym sądzicie?
Czytaliście kiedyś jakąkolwiek książkę Gary Chapman?
W moje ręce kilka dni temu trafiła książka właśnie tego autora ''Małżeństwo jakiego zawsze chcieliście''.
Autor pokazuje Nam czym naprawdę jest małżeństwo. Gary Chapman uświadomił mi, że warto doceniać i chwalić swojego faceta, bo to na prawdę buduje! Szczerze ja żadko to robiłam a od A. oczekiwałam, aby to robił bez przerwy..
Często obrażam się o błahe sprawy. Aby wszystko było jak najlepiej trzeba dużo rozmawiać, bo bez rozmowy niczego nie osiągniemy i najważniejsze trzeba przyznać się do swoich błędów.. u mnie z tym jest kiepsko.. lubie mieć zawsze racje i nawet jak nie mam racji to ciągne dalej, że ją mam..
Autor książki uważa, że wszystko da się naprawić wystarczą tylko chęci i odpowiednie podejście i ja się z tym całkowicie zgadzam.
O małżeństwo trzeba dbać., walczyć każdego dnia i nie pozwolić w nim na rutynę.
Gary Chapman zwraca uwagę na najważniejsze aspekty małżeństwa. Piszę o tym, aby współnie podejmować decyzje czy dzielić się obowiązkami, co akurat dla mnie i A. jest oczywiste.
Każdy z rozdziałów kończy się pytaniami do Nas, dotyczących Naszego małżeństwa.
Fajnie wspólnie z mężem po każdym rozdziale go rozwiązać.
Nie zawsze jest idealnie, ale pamiętajcie, że możecie dążyć do tego, aby właśnie tak było.
Polecam, bo można z niej zaczerpnąć wiele rad na przyszłość.
Wydawnictwo:Esprit
Format 140 x 200 mm
Stron 216
Data wydania 2016-08-12
Oprawa broszurowa
Cena: 24,90
Znajdziecie ją o tutaj.
Dla mnie małżeństwo to tylko formalność, która po prostu się przydaje, by mieć pewne przywileje w naszym kraju. A to wszystko o czym pisze autorka można robić bez ślubu.
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja na zbliżające się zimowe wieczory :)
OdpowiedzUsuńTeraz słowo małżeństwo trochę straciło na wartości.
OdpowiedzUsuńDla mnie małżeństwo to taka wisienka na torcie 😉 A tak na poważnie to moje małżeństwo jest dla mnie powietrzem, słońcem i wszystkim co najlepsze w życiu i mimo, że nie jest lekko, to jestem wdzięczna za każdy dzień spędzony razem.
OdpowiedzUsuńNigdy więcej małżeństwa...tak myślę na dzień dzisiejszy a czy się coś zmieni, zobaczymy!
OdpowiedzUsuńOj charakterki chyba mamy podobne. Niestety też mało chwale mojego męża i zawsze mam rację. Cóż... trzeba nad tym popracować.
OdpowiedzUsuńOj charakterki chyba mamy podobne. Niestety też mało chwale mojego męża i zawsze mam rację. Cóż... trzeba nad tym popracować.
OdpowiedzUsuń