Po dłuższym ''urlopie'' powracam do pisania :)
W przyszłym tygodniu pojawi się post w którym dokładnie wytłumaczę co było powodem mojej nieobecności. Tymczasem dzisiaj chcę Wam pokazać coś co spodobało się nie tylko Igorowi ale skradło również moje serce i razem z Nim zatraciłam się w zabawie ;)
Kto śledzi mnie na instagramie to widział co jakiś czas temu robiliśmy.
O co mi chodzi? O malowanie piaskiem. Jak do tej pory nie spotkałam się z czymś takim, w sumie to nie wiem dlaczego pierwszy raz malowaliśmy piaskiem!
A jest to super zabawa! Robiliście kiedyś obrazki z kaszy mannej, ryżu itp? Wiecie posypujecie kaszą manną kartkę posmarowaną klejem a on przykleja się do niej, malowanie piaskiem to coś podobnego :D
Piaskowa Malowanka polega na pokryciu obrazka piaskiem w różnych kolorach.
W skład Naszego zestawu od Alexander wchodziły:
- 2 szablony (nad czym strasznie ubolewałam, bo czemu tak mało!),
-arkusz papieru kredowego
- patyczek
- 10 woreczków z kolorowym piaskiem
- instrukcję
Zabawę rozpoczynamy od rozłożenia na stole papierowej podkładki i położenia na niej szablonu obrazka. Następnie podważamy patyczkiem zamaskowany fragment obrazka, który jak się okazje jest pokryty klejem. I właśnie ten odkryty fragment posypujemy wybranym piaskiem. Nadmiar piasku strzepujemy na podkładkę i z powrotem wsypujemy go do woreczka.
Robimy tak aż ukończymy cały obrazek.
Igorek świetnie sobie z tym poradził :) Czasami pomagałam mu na odkrywaniu fragmentów.
Dzięki takiej zabawie ćwiczyliśmy umiejętności manualne, skupienie i koncentrację.
Dla Nas super! Już zamówiliśmy kolejne takie malowanki.
Polecamy malowanie piaskiem!
A Wy malowaliście piaskiem?
A to efekt końcowy. Prawda, że piekny? Jeszcze musimy kupić ramkę i powiesimy na ścianie :)
Bardzo kreatywny pomysł! Szczerze miwiąc nie pomyślałabym nad piaskiem :). Brokat, kawałki bibuły, gazet, makaron, nawet kasza :D ale nie piasek. A efekt jest świetny :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper sprawa! Kreatywna zabawa to coś co uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł. Bardzo praktyczny :) Spróbuję tą Zabłocką mgiełkę solankową.
OdpowiedzUsuń